Najbardziej zaludnione miejsce w Keflaviku. Wszystkie uliczki prowadzą właśnie tutaj. Możemy tu znaleźć wiele lokali i atrakcji które umilają czas nie tylko odzwiedzającym miasteczko uczniom ale także zwykłym mieszkańcom. Poza tym stąd najbliżej jest do szpitala, posterunku policji czy nawet przystanku autobusowego.
Jak na tak zapotworzone i ogarnięte walką miasteczko, to naprawdę cud, że powstało tu Centrum Handlowe. To przecież spełnienie marzeń każdego nastolatka (a zwłaszcza dziewcząt). Pełno tu kolorowych sklepików, kawiarenek, a dla tych lubiących wyśmienitą zabawę... są ruchome schody.
Jedyne miejsce gdzie można zaznać odpoczynku i zrelaksować się z dala od hałaśliwych samochodów czy przekrzykujących się mieszkańców. Nikt tutaj nie będzie ci przeszkadzał czy nawet zanieczyszczał powietrza dymem papierosowym. Jednak należy uważać po zmroku. Nigdy nie wiadomo, kto czai się w ciemnościach.
Zapewne wielu słyszało historię tajemniczego upiora, straszącego w jednej a najznakomitszych oper Europy. Cóż, tutaj go nie widziano, za to straszy tu wiele innych person, czasami samym swoim wyglądem. Stara, nieco zakurzona, aczkolwiek w dalszym ciągu zapierająca dech w piersiach opera jest siedzibą organizacji Shinda, której to członkowie całkiem nieźle rozgospodarowali jej pomieszczenia.
Miło, przytulnie, luksusowo. To właśnie jest mottem tutejszych kawiarni i restauracji. Jeśli masz ochotę na małą kawę, coś słodkiego zajrzyj tutaj. A może oczekujesz wybornej kolacji przy świecach i dobrym winie? Ci kucharze nie pozwolą byś żałował że tu zjadłeś.
Zabawa do białego rana, głośna muzyka i alkohol, który leje się litrami, to właśnie to czego potrzebujesz! Masz ochotę na imprezę z przyjaciółmi? Wszyscy inni przyjmą was z otwartymi ramionami. Uważaj jednak nocą, by nie stać się łatwym celem dla poszukujących szybkiego romansu.
Czyli mówiąc prostszym językiem, są to budynki przeznaczone dla Wojska. W podziemiu znajduje się skład broni i sale treningowe, zaś pozostałe piętra wykorzystano na pokoje żołnierzy oraz pokoje rekreacyjne, jak biblioteka czy pokój do gier. Pokoje tu są dwuosobowe, więc chcąc - nie chcąc każdy musi znaleźć sobie współlokatora.
Każdy mieszkaniec miasta ma tutaj swoje cztery kąty. Naprawdę wszystko jedno, czy jest to apartament, willa z dziesięcioma łazienkami, mieszkanie w bloku czy zwykły domek. To już zależy od was, gdzie zechcecie mieszkać.