Cheri Jeździec Bez Głowy
FUNKCJE : GŁÓWNY UPIÓR ADMINISTRACYJNY, straszący biedne dusze w kartotece. Radosna pogodynka, która zrzuci śnieg w lipcu. Mistrz Gry od biedy, wpierdzielający się wszystkim w rozgrywkę. WUJCIO CHETTI ♥ Join date : 07/11/2013
| Temat: Grób Starego Zoo Sob Lis 30, 2013 8:11 pm | |
| Nie tak dawno temu umarł dość znany na obrzeżach miasta, szczególnie w puszczy i lesie, człowiek. Żył on w niewielkiej chatce, która stała się po pewnym czasie tematem legend i strasznych historii, których mamusie używały do argumentowania "dlaczego dzieci nie powinny zapuszczać się do lasu". Bowiem w drewnianym domku, którego dach pokrywały stare liście i jakaś licha siatka z papą mieszkał Stary Zo. Nikt nie wiedział, dlaczego Zo, ale powszechnie było wiadomo, że stary i to się liczyło. Mężczyzna ten był pustelnikiem, któremu przypisywano opiekowanie się całą zielenią, otaczającą Keflavik, o którą przecież na Islandii naprawdę trudno. Otaczała go masa nieprawdziwych opowiastek o tym, jak ujarzmiał dzikie niedźwiedzie, leczył połamane skrzydła kosów i szpaków samym dotykiem, a pod jego domem, gdzieś w piwnicy, drzemały nawet tak dzikie zwierzęta jak wilki, które kochały go ponad wszystko.
Przyszedł jednak czas i na Starego Zo, który pewnego dnia pojawił się u bram miasta i upadłszy na kostkę umarł. Jego ciało pochowano z uroczystą procesją na cmentarzu poza miastem, bo przecież nie w ruchliwym i hałaśliwym miasteczku było miejsce, a tam, gdzie jedyne dźwięki to te pochodzące z natury. Tu też spoczywa Zo, a mawia się, że niedźwiedzie i wilki wciąż i wciąż odwiedzają jego grób i śpią u boku swojego dobroczyńcy... ~ Charlie | |
|